Archiwum 04 lutego 2006


lut 04 2006 "Jestem w nim..."
Komentarze: 1

A jednak, boli.

Siedziałam sobie. Paliłam. Przyszedł, nie spojrzał nawet, a jeśli już to szybko odwrócił głowę w innym kierunku... Zamówił ciastka, chodził. Stanął, odpakował batonika, wyjął telefon, potem wyjął jakąs kartkę. A potem dostał mał pakuneczek i wyszedł.

A ja ciągle paliłam.

Kurde, tak spieprzyłam robotę... :/ fuck... A było tak dobrze! Fuck, fuck, fuck!!!  Mam ochote podejsc do niego i mu coś powiedziec, ale wiem ze to pogorszy tylko moja sytuacje... A!

A był spokój z odrobiną żalu.

1000kalorii : :